sobota, 23 czerwca 2012

Subkultura gotycka

Subkultura gotycka – subkultura powstała na przełomie lat 70. i lat 80. XX wieku z ruchu post punk. Jest związana z muzyką gotycką wywodzącą się z nurtu cold wave, ponadto goci słuchają gothic metalu, doom metalu, metalu progresywnego, oraz metalu symfonicznego, a także, zwłaszcza ostatnio, muzyki industrialnej oraz industrialno-elektronicznej. Często wśród gotów ukazuje się zainteresowanie okultyzmem, literaturą, sztuką, wampiryzmem, mitologią nordycką czy – zwłaszcza w krajach słowiańskich – mitologią słowiańską. Są jednak także goci interesujący się tematami (mistyczno-)chrześcijańskimi oraz gnostycznymi. Goci interesują się poezją, literaturą, zwykle są to osoby dość inteligentne lub za takowe się uważające. Z drugiej strony nie ma żadnego wyznacznika zainteresowań, które łączą członków tego ruchu. Subkultura gotycka jest postrzegana jako "mroczna" i dla osób z zewnątrz często niezrozumiała. W powszechnej opinii króluje stereotyp wiecznie zasmuconego, samookaleczającego się gota. Ponadto, wielu ludzi błędnie utożsamia subkulturę gotycką z satanizmem. W rzeczywistości goci mimo swej fascynacji mrokiem, nie mają nic wspólnego z kultem szatana.
Gotyk jest dość trudny do scharakteryzowania, członków tej subkultury cechuje pewien dystans do świata, namiętna czasem i romantyczna postawa życiowa. Bardzo długo wyznacznikiem wyglądu osób z nim związanych była wszechobecna czerń w ubiorze i dodatkach, obecnie mieszana z innymi kolorami takimi jak np. czerwień czy fiolet. Za typowe stroje gotów można uznać możliwie szykowne ubrania w stylu retro wzorowane na XIX-wiecznej arystokracji, czarne płaszcze i ciemne okulary, jak i niezwykle krzykliwe czarno-kolorowe futurystyczne kreacje graniczące z zagranicznymi stylami techno – oraz wszelkie ich kombinacje. 
Źródło: Wikipedia


Teraz dam Wam kilka linków do stron, gdzie możecie zakupić takie ubrania:
http://www.afterdarkshop.pl/
http://www.klimatyczne.pl/
http://www.rockmetalshop.pl/

I dwa zdjęcia przedstawiające ten styl:





To tyle. Chciałabym jeszcze podziękować mojemu przyjacielowi - Jędrusiowi, za to, że pomógł mi przygotować ten post. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz